kulig

Zima w Zakopanem to magiczna pora. Oczywiście Tatry są pięknie przez cały rok, ale w zimie najpełniej prezentują swój charakter. Majestatyczne, ośnieżony szczyty, witają miłośników białego szaleństwa i odpoczynku na świeżym powietrzu. Z całego kraju zjeżdżają się wtedy turyści, skuszeni ofertą Stolicy Tatr.

Zimowe atrakcje Zakopanego

Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Oczywiście najczęstszym skojarzeniem z zimą będą narty, a także modne od kilku lat deski snowboardowe. Nie trzeba jednak umieć jeździć na nartach, by świetnie bawić się na śniegu. Popularne są więc piesze wycieczki, zwłaszcza po łatwiejszych szlakach, które można pokonywać dosłownie spacerkiem. Chętnie wybierane są zwłaszcza przez rodziny z dziećmi czy seniorów, nie wymagają bowiem kondycji fizycznej, a pozwalają z bliska zapoznać się z pięknem Tatr. Popularnością cieszy się zwłaszcza Dolina Chochołowska, jedno z ulubionych miejsc spacerowych. Trasę do schroniska pokonać może praktycznie każdy, do części Wyżniej zapuszczają się zimą już tylko osoby faktycznie obyte z górami.

Popularne staje się także przemierzanie Tatr w sposób bardziej nowoczesny, można rzecz – zmechanizowany. Skutery w Zakopanem, jak można przekonać się na https://www.goral.pl/, cieszą się wielkim powodzeniem. Najchętniej wskakują na nie osoby młode i aktywne, które na tych maszynach czują się w swoim żywiole. Pędząc przez ośnieżone polany i dukty łączą swoje zamiłowanie do prędkości z pięknem otaczającej przyrody.

Ale jedna z atrakcji urosła do miary symbolu Zakopanego. Nieodłącznie kojarzonego z zimą i tym właśnie miejscem. Konie, sanie, pochodnie i ognisko. To oczywiście…

Kulig w Zakopanem

Bez niego wielu nie wyobraża sobie zimowej wizyty w tym mieście. Kulig jest dla niego tak charakterystyczny, jak wiosenne krokusy czy letnie oscypki. Po prostu nierozłącznie kojarzony i wspominany później całymi latami.

Trzeba przyznać, że warunki do organizacji kuligu w Zakopanem są wprost idealne. Ma to, co najważniejsze – śnieg. W wielu miejscach w Polsce zima obywa się bez niego. Zakopane trzyma się twardo, tu na śnieg faktycznie można liczyć. A to on tworzy scenerię do przejażdżki, skrywa zbocza gór białym puchem, lśni na okolicznych drzewach, bieli się od niego wszystko. W taki bajkowy pejzaż można się zapatrzeć, zatracić w nim, westchnąć z zachwytu. A ciągnięte przez konie sanie pozwalają cofnąć się w czasie, zapomnieć o pracy, obowiązkach, poddać żywiołowej zabawie. A ona przecież, jak widać po ofercie https://www.goral.pl/zakopane/kuligi/.

Atmosferę budują parskające konie i pokrzykiwania wozaków, śnieg skrzypiący pod płozami sań i pochodnie, wydobywające z mroku lasu najdziwniejsze kształty. Nocny kulig po Dolinie Chochołowskiej jest atrakcją, która łączy pokolenia. Od maluchów, przez ich rodziców, po seniorów – każdy z ochotą siada w saniach, otula się góralskim pledem i daje porwać nastrojowi. A ten przecież nie ogranicza się do samej sanny, później jest kontynuowany podczas biesiady przy ognisku. Rozgrzewającej ogniem i muzyką, jadłem i napitkiem, w tak charakterystycznym, góralskim stylu.

Kulig w Zakopanem to atrakcja głęboko osadzona w tradycji, niepoddająca się upływowi czasu i ciągle chętnie przeżywana przez kolejne pokolenia turystów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here